Wśród bardzo wielu tradycyjnych potraw świątecznych na naszym rodzinnym wigilijnym stole, od jakichś 15 lat gości bardzo niepopularna i pewnie poza naszą rodziną zupełnie nieznana nikomu ryba po tunezyjsku.
Równie dobrze ryba po tunezyjsku może być to ryba po tajlandzku, tanzańsku itp – nie pamiętam bowiem dokładnie, jaką nazwę usłyszałam, gdy po raz pierwszy jej spróbowałam.
Ryba po tunezyjsku to niespotykanie rzadka potrawa (spróbujcie znaleźć taki przepis gdzieś indziej), którą przygotowuje się dzień wcześniej, aby danie się „przegryzło”, a podaje w przezroczystej salaterce, aby było dobrze widać warstwy. W naszej Rodzinie przyrządzam ją tylko na Wigilię Bożego Narodzenia. Dzięki temu ryba po tunezyjsku jest naprawdę wyjątkowym daniem, na które wszyscy czekają.
czas przygotowania ok 2-3 godziny + około doba na chłodzenie
Składniki
- 1 kg filetów z mintaja lub morszczuka (w lekkiej glazurze)
- 0,5 kg marchewki
- 1 kg cebuli
- 0,5 kg ogórków kiszonych
- 4-6 jaj od szczęśliwych kurek
- 1-2 łyżki masła
- słoik majonezu (min. 500 ml)
- opakowanie przyprawy Curry
- pęczek szczypiorku
- 2 kostki rosołowe warzywne lub wywar z warzyw, liść laurowy, kilka ziaren ziela angielskiego
Receptura – przygotowanie składników
- W duży garnek nalać wody, dodać bulion (naturalny lub w kostkach) ziele angielskie, liść laurowy i 3-4 cebule obrane i przekrojone na połowy/ćwiartki a także rybę (może być zamrożona) – wody nalewamy ok. 1/2 garnka, aby po włożeniu zamrożonej ryby nie wypłynęła. Rybę ugotować, odcedzić na sicie, ostudzić, rozdrobnić, wybrać (jeśli się trafią) ości.
- Jaja ugotować na twardo. Ostudzić, obrać.
- Cebulę, która pozostała, pokroić w średnią kostkę i poddusić pod przykryciem na połowie masła, aż zmięknie a następnie dodać curry (ok 2-3 łyżeczki – w zależności od upodobań). Należy uważać, aby masło, cebula czy curry się nie przypaliło. Curry dodawać rozsądnie, gdyż zbyt duża ilość tej przyprawy sprawi, że cebula stanie się gorzka (a ma być słodkawa). Ostudzić.
- Marchewkę obrać, oczyścić, opłukać, zetrzeć na grubych okach tarki i również poddusić na pozostałej części masła. Ostudzić.
- Ogórki kiszone pokroić w kosteczkę i osączyć na sicie.
Receptura – wykonanie potrawy
- Potrawę wykonujemy warstwami w przezroczystym naczyniu (salaterka z prostymi ściankami, naczynie żaroodporne, szklanki, słoiczki <3). Warstwy powinny mieć zbliżoną grubość, ale nie powinny być zbyt grube – potrawa wygląda najładniej, jak nie wystaje z naczynia.
- Na dno wykładamy:
- podrobioną rybę,
- następnie cebulę,
- potem warstwę majonezu (majonez oczywiście cieniej niż wszelkie inne składniki),
- warstwę marchewki,
- znów majonez,
- ogórek,
- jajko starte na tartce bezpośrednio do naczynia.
Tak przygotowane warstwy to nasza ryba po tunezyjsku – prawie gotowa potrawa. Wstawiamy ją do lodówki na co najmniej 12-16 godzin. Przed podaniem posypujemy szczypiorkiem.
Tu nieco inne zdjęcie:
Z tym daniem nie należy eksperymentować. Jeśli należysz do tych, którzy muszą coś od siebie dodać do przepisu – tym razem naprawdę się powstrzymaj – z uwagi na czasochłonność przygotowania tego dania – naprawdę nie warto.
Smacznego!
PS1. Niestety nie posiadam żadnych zdjęć ryby po tunezyjsku, które przedstawiałyby rybę a nie cały zastawiony stół. Z powyższymi zdjęciami „robiłam co mogłam i na ile potrafiłam” aby bardziej przedstawiały rybę a nie cała zastawę ślubną i 12 dań. Bloga prowadzę od marca, i nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby może cyknąć jakąś rybią fotę. Obiecuję jednak, że w tym roku zrobię i danie, i dokumentację procesową. Tak więc wpis zostanie zaktualizowany.
EDIT 22.12.2016: Na ten rok są fotki.
PS2. Bardzo często eksperymentuję w kuchni i wybieram na kolejne okazje co raz to inne nowe smaki, sałatki, dana główne czy przystawki. Bardzo lubię testować, próbować. Niektóre z tych potraw są jednorazowe, ale niektóre zostają ze mną na dłużej (tego roczne inspiracje kulinarne, z którymi już się nie rozstanę to krem z buraka, zupa z dyni, żur na zakwasie, chleb z miodem gryczanym i orzechem włoskim, kaczka po gaskońsku).
bardzo ciekawy przepis, muszę wypróbować 🙂